Komety są z pewnością najciekawszymi obiektami jakie możemy obserwować na niebie. W końcu gdy tylko jakaś niesamowicie jasna kometa pojawia się na niebie, na nocne obserwacje wychodzą nie tylko miłośnicy astronomii ale również zwykłe osoby, które chcą zobaczyć to niesamowite zjawisko. Taki widok pozostaje nam w pamięci na całe lata. Nic dziwnego, że gdy tylko odkrywana jest kolejna kometa, która daje nadzieję na obserwacje, serca miłośników obserwacji nocnego nieba biją szybciej.
Kometa C/2021 A1 (Leonard) odkryta została 3 stycznia branego roku przez Grega J. Leonarda w Obserwatorium Mount Lemmon położonym w Arizonie. Oznaczenie A1 oznacza, że jest to pierwsza odkryta i potwierdzona kometa w danym roku kalendarzowym. W momencie odkrycia kometa znajdowała się w odległości nieco ponad 5 jednostek astronomicznych od Słońca (ok. 760 mln km) i miała jasność ok. +19 mag. Początkowo obiekt otrzymał wstępne oznaczenie C4AGJ62. Kilka dni później kometa otrzymała oficjalne oznaczenie C/2021 A1 (Leonard).
Co ciekawe kometę Leonard znaleziono również na archiwalnych zdjęciach wykonanych już w kwietniu 2020 roku.
Zdjęcie komety C/2021 A1 wykonane w dniu 6 stycznia 2021 roku. Źródło.
Według wstępnych wyliczeń kometa ma znaleźć się w peryhelium równo rok po odkryciu – 3 stycznia 2022 roku w odległości 0,619 jednostek astronomicznych od Słońca (wewnątrz orbity Wenus). Wcześniej – 12 grudnia, w odległości 0,233 a.u znajdzie się najbliżej Ziemi. 18 grudnia kometa w niewielkiej odległości, (w zaledwie 0,0284 a.u. = ok. 4,245 mln km) minie planetę Wenus.
Orbita komety Leonard. Źródło.
Co w tej komecie tak interesującego? Otóż kometa blisko peryhelium znajdzie się pomiędzy Słońcem a Ziemią w dość niewielkiej odległości. Takie ułożenie obiektów daje nadzieję na znaczny wzrost jasności komety (nawet powyżej prognozowanej jasności). Oczywiście jeszcze jest za wcześnie na wydawanie jakichkolwiek wyroków. Komety są bardzo nieprzewidywalne. Choćby w roku poprzednim, niektóre media ogłaszały co najmniej 3 komety które miały stać się widowiskową atrakcją na niebie, a tylko jedna z nich, pamiętna C/2020 F3 (NEOWISE) była doskonale widoczna w ciepłe lipcowe wieczory osiągając maksymalną jasność blisko +1 mag.
Jeśli do tego czasu kometa przetrwa, to już w grudniu powinna być dostrzegalna gołym okiem. 3 grudnia kometa będzie przebywać w gwiazdozbiorze Psów Gończych i przejdzie niemal na tle gromady kulistej Messier 3. Gromada ta jest bez problemu widoczna w lornetce i z pewnością będzie to idealny moment na fotografowanie tej komety, choć ciężki dla obserwatorów ze względu na późny moment widoczności komety (druga połowa nocy, nad ranem). Maksymalną jasność kometa powinna osiągnąć w dniu największego zbliżenia do Ziemi (tj 12 grudnia), później będzie nieznacznie słabnąć, przechodząc na niebo wieczorne. Pod koniec grudnia kometa przestanie być widoczna z terenu naszego kraju.
Trasa komety C/2021 A1 na tle gwiazdozbiorów. Źródło – Stellarium
Prognozy co do jasności wskazują, że kometa Leonard zbliżając się do peryhelium osiągnie jasność około +4 mag, co jest wystarczające by być widoczna gołym okiem na nocnym niebie. Oczywiście z wyprzedzeniem nie da się dokładnie oszacować maksymalnej jasności, ze względu na wiele czynników, niewiadomych oraz niespodzianek, które mogą czekać kometę w trakcie zbliżania się do Słońca.
Wykres prognozowanego wzrostu jasności komety. Czarne kropki to oceny jasności komety przez obserwatorów. Źródło.
Należy pamiętać, że zachowanie komet jest trudne do przewidzenia. Prognozy są oparte na standardowych modelach i najnowszych obserwacjach i będą się stopniowo poprawiać w miarę napływu nowych danych.
W miarę zbliżania się komety do Słońca, będziemy na bieżąco monitorować jej aktywność mając nadzieję że po drodze się nie rozpadnie i dotrwa, a my będziemy mogli obserwować ją na nocnym, niebie.
Efemerydy dla komety C/2021 A1 – do pobrania
Źródła: