2020 rok to dość niespodziewanie kometarny rok. Od pierwszych miesięcy dochodziły nas słuchy o nowo odkrytych kometach, które w najbliższym czasie miały stać się ozdobą nocnego nieba. O ile w dwóch pierwszych przypadkach po tych kometach mogliśmy obejść się smakiem, to kometa C/2020 F3 NEOWISE z pewnością zaspokoiła apetyt wielu miłośników astronomii. Tak się składa, że od jakiegoś czasu na polskim niebie możemy obserwować kometę kolejną kometę. W tym wpisie przedstawimy wam krótką charakterystykę tej komety oraz informacje przydatne podczas jej obserwacji.
Odkrycie i następstwa
Kometa została odkryta 27 czerwca bieżącego roku w gwiazdozbiorze Rzeźbiarza, jako dość słaby obiekt o jasności niemal + 19 magnitudo. Po odkryciu i wyliczeniach orbity okazało się, że jest to kometa okresowa o okresie orbitalnym wokół Słońca wynoszącym około 139 lat. Kometa znalazła się w peryhelium (w punkcie orbity najbliżej Słońca) 25 października w odległości 1,27 jednostki astronomicznej.
Natomiast 14 listopada kometa znajdzie się najbliżej Ziemi, mijając ją w odległości 0,36 j.a. (53,86 mln km).
Orbita komety C/2020 M3 ATLAS. Źródło.
Wstępne prognozy dotyczące jasności komety sugerowały, że w momencie maksimum osiągnie ona blask około +13 mag, będąc widoczna co najwyżej przez większe teleskopy. Jednak już końcem sierpnia odnotowywano zwiększone tempo wzrostu jasności komety, przez co pojawiły się nadzieje na to, że niebawem będzie widoczna nie tylko przez teleskopy ale też lornetki. Przez cały miesiąc wrzesień, kometa jaśniała zgodnie z nowymi prognozami osiągając początkiem października jasność około +9 magnitudo.
Wykres jasności komety, z wyraźnym zaznaczeniem zmiany prognozy dotyczącej jej blasku. Źródło.
Kometa w listopadzie
Kometa przez cały listopad będzie przemierzać gwiazdozbiór Oriona i Byka. Obecnie jasność komety oceniana jest na około +8 mag i prawdopodobnie na tym poziomie będzie kształtował się jej blask przez cały miesiąc, przez co bez problemu powinna być widoczna nawet w lornetce.
Aktualne oceny jasności komety ATLAS. Źródło.
W pierwszych dniach listopada kometę ATLAS najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy, kiedy wznosi się na około 30 stopni nad południowy horyzont, a z każdym dniem będzie piąć się coraz wyżej po konstelacji Oriona. Jednak w pierwszej dekadzie listopada w obserwacjach komety będzie przeszkadzał Księżyc, który po pełni będzie zbliżał się ku ostatniej kwadrze.
4 listopada kometa będzie znajdować się pomiędzy gwiazdami Tau (τ Ori, +3,55 mag) i 29 Ori (e Ori, +4,10 mag) – nieopodal gwiazdy Rigel.
W dzień największego zbliżenia, kometę odnajdziemy nieco ponad 1 stopień pod gwiazdą Bellatrix (γ Ori, +1,6 mag), a dzień później 15 listopada kometa minie ją w odległości 20 minut kątowych.
Połowa miesiąc to najlepszy moment żeby zapolować na kometę, nie tylko ze względu na moment największego zbliżenia do naszej planety, ale także ze względu na nów Księżyca, przez co będziemy mogli cieszyć się ciemnymi nocami. Kometa wędrując dalej na północ będzie coraz wcześniej widoczna wysoko nad horyzontem, dzięki czemu nie będziemy musieli specjalnie wstawać późno w nocy, żeby w dobrych warunkach móc ją zobaczyć.
23 listopada kometa przejdzie do gwiazdozbioru Byka. Tego dnia górowanie komety przypadnie około 01:00 CET na wysokości prawie 55 stopni. W kolejnych dniach obserwacje coraz bardziej będzie utrudniał Księżyc zbliżający się do pełni (zwłaszcza w pierwszej połowie nocy).
27 listopada kometa w swojej wędrówce po niebie minie chyba jedną z najsłynniejszych pozostałości po supernowej – Mgławicę Kraba (Messier 1). Oba obiekty będzie dzielił dystans 2 stopni.
Poniżej znajdują się mapki z trasą komety ATLAS w listopadzie, które mogą okazać się pomocne w jej odnalezieniu na nocnym niebie.
Obserwacje
Kometa nie należy do najjaśniejszych, jednak jest ona w zasięgu lornetek i amatorskich teleskopów. Z dala od świateł miejskich, na ciemnym i przejrzystym niebie kometa powinna być bez problemu widoczna w większości standardowych lornetek 10×50 czy 12×60 jako okrągła, szara plamka. Przy obserwacjach teleskopowych warto na początek użyć mniejszych powiększeń, żeby za pierwszym podejściem jej nie przeoczyć.
Oczywiście nie nastrajajmy się na równie spektakularny widok jaki mieliśmy w lipcu, kiedy wszyscy zachwycaliśmy się kometą C/2020 F3 NEOWISE, a która była widoczna nawet gołym okiem. Tym razem mamy do czynienia z kometą zdecydowanie słabszą, co nie znaczy, że nie warto spróbować swoich sił żeby ją zaobserwować.
Galeria zdjęć komety
I odkryli wielkie blogu tutaj. Uwielbiam sposób to wyjaśnić.
Wspaniale!